Forum poświęcone fińskim skokom narciarskim

Aino

Super

. Czekam i postaram się wykombinować swój kawałek Very Happy

.

karcia13511

ja też coś napiszę

silva

Sylwia siedziała całkiem znudzona przed komputerem. Wpatrywała się ociężale w coraz bardziej zanikający obraz na monitorze. To był kolejny nieudany wiersz w poszukiwaniu bezsensownej, jak dla niej miłości. Sama ona uważała, że miłość piękna i prawdziwa istnieje tylko w baśniach...

***
Zakochane oczy chłopaka wpatrywały się w nieziemską urodę Anji. Denis był nią urzeczony, nie mógł uwierzyć, że idą na szkolną dyskotekę razem – jako para. Gdy pocałowała go namiętnie w usta, a on odwzajemnił ten pocałunek, ukrył jej małą i delikatną rączkę w swoich dłoniach, powiedział:
- Cudownie. Kocham Cię...
- Ja Ciebie też – ta chwila niczym magiczna mgła pyłu, otuliła ich swoimi matczynymi ramionami. Przez chwilę stracili całkowitą świadomość, wpatrując się sobie w oczy. On widział w nich brylanty, a ona bezpieczeństwo...

***
Dźwięk nowej wiadomości obudził Sylwię z lekkiego letargu, a może pół snu? W każdym bądź razie do odczytania nowej wiadomości musiała lekko zmrużyć oczy: „Kto do cholery przerywa jej upragniony po całym tygodniu kartkówek i sprawdzianów piątkowy wieczór?!”... Jeszcze raz przeczytała smsa i oparła brodę na dłoni. „Czy On nie może mieć lepszych pomysłów? Nie mam czasu na żadne bzdety...”. Rozglądnęła się po pokoju, w którym panował paradoksalnie niewielki bałagan, wsłuchując się w samotność ciszy. Nikogo nie było w domu...

***
Szli uśmiechając się do siebie. Byli najszczęśliwsi i nikt nie mógł się im równać...
- Kojarzysz może taką długowłosą brunetkę z klasy „B”? – Denis zapytał po chwili błogiego milczenia.
- Humaniści od Małysza, klasa popaprańców intelektualnych. Tak, chyba kojarzę. Dziewczyna ma fioła na punkcie czerwieni. A przynajmniej tak mi się wydaje...
- Nie zauważyłem – Denis lekko zmarszczył brwi poddając się chwilowej kontemplacji – no nieważne. W każdym bądź razie to moja kuzynka i postanowiłem wyciągnąć ją z domu. Siedziała tam sama...
- Na przerwach nie wyglądała na ponuraka... – dziewczyna zdecydowanie nie była zadowolona z faktu, że ktoś będzie im przeszkadzał tego magicznego wieczoru.
- Nie wiem co się dzieje, ale ostatnio popadła w depresję. Nie wiem czy to tymczasowy stan, czy może coś więcej... A tak w ogóle to powinna od czasu do czasu gdzieś się rozerwać. Nie przepada za szkolnymi imprezami.
- Hmm, indywidualistka?
- To prosta i uczuciowa dziewczyna... Nie będzie nam przeszkadzać, ten wieczór jest nasz – cmoknął ją przy tym w czoło...

***
Zobaczyła ich w oddali i już żałowała, że dała się namówić. Byli taką piękną i szczęśliwą parą, a ona będzie czuła się przy nich jak piąte koło u wozu. Już chciała uciec i wysłać smsa, że nie pójdzie bo wypadło jej coś ważnego, ale oni ją zobaczyli. Pomachali jej. Ze zdenerwowania ścisnęła mocniej torebkę pod pachą i poczuła lekki ból... Mała buteleczka z drinkiem wżynała się jej w ciało.

***
Karcia nerwowo przebierała palcami po posadzce kuchennego blatu. Co kilkanaście sekund zerkała ze zdenerwowaniem na posuwające się coraz wolniej wskazówki ściennego zegara. Teraz, gdy chłopcy poszli spać, zrobiło się w całym domu bardzo cicho. Samotność zaczęła doskwierać. Nie, nie chciało jej się płakać, ale nie miała co robić. W telewizji nic ciekawego nie leciało, w komputer po prostu już się jej znudził. Przeszła do pokoju chłopców zobaczyć czy śpią spokojnie i postanowiła udać się na krótki spacer. Musiała pooddychać świeżym powietrzem i pomyśleć... Ale nad czym?

ode mnie: Hmmm, w sumie to pomysł miałam, ale szybko gdzieś się ulotnił. Może jakoś wprowadziłam do tematu Finoweli. Czekam na rozszerzenie Asi ( która niestety ma trudniejsze zadanie, trzymam kciuki ) ... i oczywiście Karci Smile

:*

Aino

Świetnie

. Tylko mam teraz problem, kurde.
Karcia, może Ty masz jakiś pomysł, jak by tu Sylwię zadomowić w Finoweli? Bo ja mam plan, ale nie mam pojęcia, jak to napisać.

karcia13511

no to mów jaki masz plan, a ja coś postaram się z tego zrobić

Aino

Ok, mój pomysł został Ci przedstawiony na gg Very Happy

Mam nadzieję, że zainspirowałam Very Happy

karcia13511

no pewnie *pada na kolana i wielbi Aino*

silva

dołączam się do tego padania Smile

anja

Silva, bardzo dziękuję Ci, że podczas pisania swojego najnowszego odcinka Finoweli pomyślałaś o mnie Smile

.

karcia13511

Teraz ja, teraz ja! xD Aino, bardzo ci dziękuję za pomysł,
j
Karolina wróciła ze spaceru, który, poza zmarzniętymi dłońmi, nie przyniósł jej nic. Powolnym ruchem zdjęła kurtkę i buty. Zauważywszy, że w kuchni pali się światło weszła.
- O, jesteście już. – uśmiechnęła się do Janne i Tii.
- Jesteśmy. A ty gdzieś się włóczyła? – spytał ciekawie Ahonen.
- Tu i tam... Jak wizyta u rodziców?
- Żyjemy, a więc dobrze. Wszystkie nowości przyjęli ze spokojem. A tak nawiasem, to czemu nie chciałaś z nami pójść?
- Daj spokój, Tiia, mama Janne ma na mnie i Michała alergię – w końcu jesteśmy „sierotami nie wiadomo skąd”, jak ona to określiła. Może zaakceptowanie sytuacji zajmie jej tyle, co mnie przełamanie impasu w matematyce.
- Karciu, nawet nie waż się wygadywać takich bzdur, bo przepytam cię z materiału całorocznego. – powiedział Janne, wygrażając jej palcem.
- Ale się boję. – pokazała mu język.
- Aha, powiedz jutro klasie, że nie będzie historii. Muszę jechać z Michałkiem na wizytę kontrolną.
- Powiedziałabym, że to chamstwo, ale powstrzymam się. To z kim mamy zastępstwo?
- Z jakimś nowym, on będzie was uczył, zamiast Hautamakiego. Nazywa się bodajże Konstantinov.
- Skąd przywiało? – zapytała dziewczyna.
- Z Bułgarii.
- O! To możemy spodziewać się fińskiego ala Jandek. – Karolina zatarła ręce.
- Nie naśmiewaj się z niego tylko. – przestrzegła ją Tiia, uśmiechając się szelmowsko – Słyszałam, co wyrabiasz na geografii.
- Cicho, przebrzydła Finko, najpierw muszę go wybadać. – Karolina wyglądała w tej chwili niczym Sherlock Holmes.
***
- Panie profesorze, czy mogę coś ogłosić? – zapytała Karcia na pierwszej lekcji, jaką była geografia.
- Prosić. – powiedział Janda obojętnie.
- Dziś nie ma historii, na tej godzinie musicie iść na salę gimnastyczną, mamy wf.
- A co, Ahonen wypełnia obowiązki w małżeństwie? – spytała złośliwie Elmeri.
- Nie twoja sprawa, ćwierćmózgu.
- Jak ty się zwracać do koleżanka? – wtrącił się Jakub.
- Pan chyba nie mówić, że ona mądra? – Karolina spojrzała bystro na Czecha.
- Ano nie. – odpowiedział i wrócił do studiowania dziennika.
- Moja szkoła... – szepnęła Anja z dumą.
***
Klasa ustawiła się w karnym rządku oczekując na nauczyciela. Ten nie kazał na siebie długo czekać.
- Kto to jest? – spytały równocześnie Anja i Asia.
- Nasz nowy nauczyciel wuefu.
- O! Całkiem przystojny. – stwierdziła Anja.
- Ano... – Karci również przypadł do gustu Bułgar.
Rzeczywiście, mógł się podobać: miał chyba ponad dwa metry wzrostu, był dobrze zbudowany i zadbany. Szczególnie przyciągały wzrok jego włosy, oczy i nie wiedzieć czemu, zarost.
- Dzień dobry. Nazywam się Plamen Konstantinov, będę was uczył fizycznego wychowania. – powiedział bardzo poprawnym fińskim, choć mówił ze śmiesznym akcentem i zdarzało mu się przekręcać słowa. – Dziś zagramy w siatkówkę, to jest moja specjalitete.
- Co? – pytali siebie nawzajem uczniowie, nie rozumiejąc o co nauczycielowi chodzi.
Plamen usłyszał szepty i pospieszył z wyjaśnieniem.
- Wybaczcie, ja mowie w siedem językach i czasem je mieszam. – wypowiedź uzupełnił miłym uśmiechem.
- O, mamy poliglotę. – uśmiechnęła się Karcia.
Przystąpili do gry. Bułgar patrzył na nich łaskawym okiem, czasem tylko kogoś poprawiał i zachęcał do większej staranności
- O, rakijo! – zakrzyknął, gdy zobaczył sposób zagrywki Elmeri. – W życiu nie widziałem, żeby ktoś takie cuda z piłką wyprawiał! Mój przyjaciel, Matej, dałby ci wycisk!
- Dobrze tak idiotce. – zachichotała Anja. – Tylko co to jest rakija?
- Wino. – odpowiedziała Karolina.
- Czyżby nałogowy? – uśmiechnęła się Asia.
- Wszyscy Bułgarzy to piją. Jeśli wierzyć Nonsensopedii to w Bułgarii obowiązuje Kult Rakiji.
- Nonsensopedia to wiarygodne źródło. – wszystkie zaczęły się zaśmiewać.
- Czemu się śmiejesz? – Bułgar zwrócił się do Karoliny. Jakoś zwróciła jego uwagę, choć zarówno Asia jak i Anja śmiały się w najlepsze – Pokazać mi jak zagrywacie, wszystkie tri!
Karolina i Anja wprawnie posłały piłki na drugą stronę boiska. Piłka uderzona przez Asię zahaczyła o taśmę siatki i także przeszła.
- Brawo. – uśmiechnął się Plamen. – W taki sposób zakończyłem kiedyś mecz.
- Zauważyłyście, że on nosi dziwny wisiorek na szyi? – zapytała Anja, kiedy wuefista oddalił się na bezpieczną odległość.
- Obrączkę? – podchwyciła Karcia.
- Nie, to wyglądało jak... Pilot od telewizora. Taki miniaturowy.

silva

ostro

miniaturoy pilot od telewizora Razz

anja

Świetny odcinek, karcia Smile

.

karcia13511

Aino

Miniaturowy pilot od telewizora

Ja też mam głupawkę, nie powiem

Świetnie

. Tylko jak napisać ciąg dalszy... Trzeba dokończyć wątek Sylwii. Ktoś ma jakiś pomysł? Very Happy

.
Ja spróbuję coś wymyślić, ale teraz uciekam uczyć się biologii.

silva

hmm to miałaś dokończyć Asia mój odcinek Razz

a pomysłu brak Hrm