Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aino
Mistrz Świata
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lidzbark Warmiński
|
Wysłany: Sob 16:56, 15 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Dzięki Do usług xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kate92
Kibic
Dołączył: 15 Gru 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Suomi^^
|
Wysłany: Nie 17:14, 16 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Nooo to juz przeczytałam Finowele xD
ale zajebioza^^ gratuluje talentu dziewczyny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
karcia13511
Mistrz Świata
Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Prabuty
|
Wysłany: Nie 17:17, 16 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
dziękujemy, dziękujemy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Finka
Junior
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:24, 16 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Było ciemno. Karolina leżała na łóżku i wpatrywała się w okno. Całą noc padał śnieg. Pokrył drzewa cudną, białą pierzynką. Nagle usłyszała skzyp otwieranych drzwi kuchni. To Janne.
-Janne- zapytała schodząc ze schodów- co robisz tak wcześnie?
-Jadę po nową uczennicę.
-Słucham??
-Będzie w naszej klasie.
-O! -westchnęła Karolina- jeszcze jedna nowa. Skąd jest?
-Nie wiem. Mieszka na obrzeżach miasta. Muszę już wyjechac, jeśli chcę zdążyc do pracy.
-Daj mi dziesiec minut.
-Pośpiesz się.
***
Dzwonek. Otworzył Matti.
-Ledwo stajesz się do dorosłym, już zsyłają ci dzieci. Tam masz swój pokój-powiedział.
"Piąta trzydzieści. Samolot musiał miec duże opóźnienie."- pomyślała Nika.
-Pijesz? -spytała cicho, rozglądając się po pokoju pełnym butelek i puszek.
-Nie twój interes. -powiedział i rzucił w dziewczynę puszką.
-Prostak- powiedziała, zamykając drzwi od pokoju, który wskazał jej brat.
Położyła plecak na łózku. Przebrała się. To ubranie, które miała na sobie w drodze z Polski do Finlandii, całkiem przemokło. "Ciekawe, co przyniesie dzień"-pomyślała, patrząc na wschodzące słońce.
Niebawem pod dom podjechało duże auto Ahonenów. Nika usiadła na tylnym siedzeniu. Milczała. Karolina chciała przywitac się z nową. Kiedy jednak spojrzała na Nikę, speszyła się. Dziewczyna sidziała ze spuszczonym wzrokiem, niemalże przyklejona do drzwi auta. Całą drogę przemilczeli.
Weszli do szkoły. Każdy w innym kierunku. Nika weszła po schodach na piętro. Widząc pewnego chłopaka, zatrzymała się i wpatrywała w niego przez chwilę.
-Antek Hajek- powiedział ktoś za jej plcami. Nika odwróciła się.
-Znasz go?- zapytała.
-Znam wiele osób w tej szkole. Jestem Harri.
-A ja Nika. Jesteś bardzo miły.
-Ty też. Mówisz z północnofińskim akcentem.
-Mieszkałam w Rovaniemi.
-Naprawdę? -krzyknął Harri i przytulił Nikę, aż przechodząca obok Asia zatrzymała się. -Ja też!
-To miło. - dziweczyna się wreszcie uśmiechnęła- To bardzo miło.
-Odprowadzę cię pod klasę. Do której chodzisz.
-To Ia.
-Żartujesz! Ja też! Chodź, zapoznam cię z innymi.
-Niee, to może nie jest dobry pomysł.
-Dobrze... ale chodź. Mam pytanie...
-Tak?- NIka zrobiła duże oczy- słucham?
-Na ciebie też mówili Renifer?
-Nie. Elektryczny Pastuch.
Śmiejąc się, poszli pod klasę.
CDN.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Finka
Junior
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:27, 16 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
khihihi xD ale radocha! mam nadziej ze sie nam bedzie milo wspolpracowalo:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aino
Mistrz Świata
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lidzbark Warmiński
|
Wysłany: Nie 17:45, 16 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Khe, khe.
Czy ktoś mi tu podrywa Harriego?!
xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Finka
Junior
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:51, 16 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
skąd wiesz że ten związek był Tobie pisany:P ?
spoko:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Finka
Junior
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:52, 16 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
ja tu mylsle jak Veliego poderwac a nie:P jakies Pastuchy;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aino
Mistrz Świata
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lidzbark Warmiński
|
Wysłany: Nie 17:52, 16 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Finka napisał: |
skąd wiesz że ten związek był Tobie pisany:P ?
spoko:D |
Oj, bo nie zrozumiałam;> xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Finka
Junior
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:55, 16 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aino
Mistrz Świata
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lidzbark Warmiński
|
Wysłany: Nie 18:01, 16 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieję, że nie zamieszasz w życiu Harriego i mojej bohaterki za bardzo xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Finka
Junior
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:02, 16 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
nic nie mówię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
karcia13511
Mistrz Świata
Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Prabuty
|
Wysłany: Nie 18:05, 16 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
super, super (i znowu ten Pastuch xD)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aino
Mistrz Świata
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lidzbark Warmiński
|
Wysłany: Nie 18:15, 16 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Finka napisał: |
nic nie mówię |
Ale jeśli chciałabyś jakoś namieszać, to uprzedź mnie na gg Musimy w końcu jakoś zgrać się z pisaniem, tak myślę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
karcia13511
Mistrz Świata
Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Prabuty
|
Wysłany: Nie 20:36, 16 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Karolina wkroczyła do domu, zadowolona z życia i siebie samej. Rozsznurowała buty, odwiesiła płaszczyk na wieszak i majestatycznie wkroczyła do kuchni. Zastała tam Janne, który mieszał w garnku, wesoło nucąc.
- Wróciłam! – oznajmiła, rzucając siatkę z zakupami na stół. – Cieszysz się?
- Bardzo. – uśmiechnął się do niej. – Kupiłaś to, o co prosiłem?
- Tak jest, admirale. Wszystko, a oto twoja reszta.
- Wspaniale. A jak tam prezenty?
- Kupione. Wszystko świetnie idzie.
- Rozmawiałaś trochę z nową uczennicą? – spytał nagle.
- Nie... Jakoś tak trudno z nią rozmawiać. Pewnie jest nieśmiała.
- Postaraj się pomóc jej w aklimatyzacji, dobrze, kochanie? Sama wiesz, że to trudne.
- Pomogę, pomogę. Nie martw się.
- A teraz sprawdzisz za mnie klasówki. – uśmiechnął się szelmowsko.
- Dobra. – Karolina zgodziła się na to ochoczo. Zawsze pomagała w tym Janne, który przed każdym sprawdzaniem wygłaszał litanię pretensji i żalu do całego świata.
Wzięła do ręki czerwony długopis i zajęła się przeglądem kartek. Po kwadransie jęknęła:
- Janne, zabierz to ode mnie, bo się rozchoruję...
***
Ewa skrupulatnie usuwała kurz z mężowskiej kolekcji talerzyków, czasem kichając, gdy w powietrzu unosiło się zbyt dużo drobinek. Do swoich noworocznych postanowień dopisała punkt dwudziesty pierwszy: „zadbać o te cholerne talerzyki”. Przy jej spódnicy dziarsko dreptała sześcioletnia Daria, wiecznie rozczochrana i szczebiocząca jak mała ptaszyna.
- Mamo, może pójdziemy na spacer? – marudziła. – Nudzi mi się.
Ewa spojrzała na zegarek.
- Pójdziemy.
Mała podskoczyła z radości. Potknęła się przy tym o rozwiązane sznurówki kapci i upadła jak długa u matczynych nóg.
- Oj, mój ty mały rozczochrańcu. – rzekła Ewa z czułością. – Wstawaj, zaraz cię uczeszę i wychodzimy.
- A gdzie pójdziemy?
- Muszę się spotkać z pewnym panem („bezczelnie kłamię”).
- To będzie nudne... – Daria zrobiła kwaśną minę.
- Zobaczysz, że nie. No, dawaj grzebień!
***
Anja w panice przerzucała swoje ubrania. Nic nie wydało jej się odpowiednie: to za jasne, to za ciemne, w tym wyglądała na zbyt pulchną....
- Pomocy... – jęknęła w przestrzeń.
Nikt jej nie odpowiedział. W panice chwyciła telefon i wykręciła numer Karoliny. Gdy po drugiej stronie linii odezwał się głos przyjaciółki, Anja przystąpiła do ofensywy.
- Karolina, ratuj... – powiedziała tak błagalnie, jak tylko mogła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|