Forum poświęcone fińskim skokom narciarskim

anja

Nie ukrywam, że podpatrzyłam pomysł na ten temat z innego forum o skokach narciarskich, ale bardzo mi się spodobał. Niestety, nic nie przychodzi mi do głowy, więc może Wy napiszcie pierwszy odcinek.

karcia13511

Pomyślę nad tym. Lubię takie rzeczy pisac:)

basiek

Ja lubię czytac:PP bo z tworzeniem to u mnie róznie bywa:))

anja

Twoje opowiadania na blogu są fajne. Laurinko jest wśród nas chyba najbardziej doświadczona jeśli chodzi o opowieści o fińskich skoczkach.

Laurinko

Ech, lubię takie opowiadanka pisać, tylko niestety, ciągle czasu brak... Ale może w święta znajdę chwilkę... Smile

anja

Do świąt pozostało jeszcze trochę czasu.

karcia13511

Do dzieła młodzi junacy! Zaczynamy!!!
@@@@
Wielka szkolna aula była wypełniona do granic możliwości. Karolina stanęła przy oknie, aby mieć dostęp świeżego powietrza. Zawsze źle czuła się w tłoku. Nieco wystraszonym wzrokiem patrzała na otaczający ją tłum. W te wakacje spełniło się jej marzenie - przyjechała do Finlandii i miała tu się uczyć, ale mimo opanowania języka czuła się jeszcze trochę obco i nie wiedziała, czy poradzi sobie w nowej szkole. Tymczasem apel się rozpoczął. Karolina zwróciła wzrok na dyrektora Kojonkoskiego.
- Witam naszych nowych uczniów i starych znajomych! Zaczniemy od omówienia zasad obowiązujących w naszej szkole...
- Taa, nie palić papierosów, nie ściągać w kiblu, co nie Pekka? - Jakiś chłopak zachichotał.
- Święta racja, Happo. - przyznał chłopak nazwany Pekką. - Kojo lubi się powtarzać.
- Och, zamknęlibyście się! Mimo wszystko wolę słuchać jego niż was! - wybuchnęła Karolina zabijając chłopaków wzrokiem.
- Ty patrz! - Pekka udał zdziwienie. - Przebiła spojrzenie Ahonena!!
- Pogratulować zdolności, maleńka. - Happo wyszczerzył zęby.
- Debile. - mruknęła Karolina i znowu zaczęła słuchać Kojo.
- Proszę o uwagę, podaję plan zajęć...
Karolina skrzętnie go zanotowała i jakiś kwadrans później znalazła się przed budynkiem szkoły.
- Hej, Karolina! - usłyszała za sobą po polsku.
Słysząc rodzimy język, zdziwiona odwróciła się.
- Magda, Pyśka, Iza, co wy tu robicie? - wykrzyknęła widząc koleżanki z Polski.
- Będziemy się uczyć, a jak myślisz?? - zaśmiała się Magda.
- A jak ci się podoba nasz plan zajęć? - spytała Pyśka.
- Super! I jutro pierwsza HISTORIA. Czy to nie cudnie?
Izka uderzyła się w czoło i spojrzała na koleżanki z rozpaczą.
- Ona znów świruje. Dobra, załóżmy, że to cudownie, a tymczasem idziemy na pizzę.
Pomysł został przyjęty jednogłośnie i panny oddaliły się z ożywieniem rozmawiając.
@@@
Oto pierwszy odcinek. Mam nadzieję, że się podoba:)

Laurinko

Super, tylko szkoda, że taki krotki

Z niecierpliwością czekam na kolejny.

anja

Czy mogłabym dopisać następną część?

karcia13511

Ależ proszę bardzo:)

anja

To świetnie, ale ostatnio nie mam czasu.

karcia13511

Odcinek nr 2 Smile

)

Nauczyciele rozeszli się do swoich klas, profesor ( Very Happy

) Ahonen zmierzał do pracowni historycznej. Dopiero wczoraj wrócił z urlopu i był trochę zły, że wolne już mu się skończyło. Sprawdzając obecność, każdego ucznia obrzucał spojrzeniem "I will kill you znienacka".
- Janne coś nie w humorze. - szepnęła Anja do siedzącej obok niej Karoliny.
- Ciicho no. - syknęła Karolina
Anja zaczęła patrzeć w okno, nie za bardzo słuchając. Zwykle na lekcjach była bardzo skupiona, ale ostatnio się zakochała i myślała tylko o wspaniałym Arttu:)
-"Ciekawe co teraz robi... - myślała. - "Ma technikę, biedaczek, Jussilainen go zamęcza wykładem o rowerach... Ciekawe jak zwrócić na siebie jego uwagę..."
- Powiedziałem coś panno Anju, proszę powtórzyć. - ostry głos profesora Ahonena sprowadził ją na ziemię.
-"Boże, co ten palant mógł powiedzieć, niech się zdarzy cud jakiś... błagam." - pomyślała przerażona, spoglądając na Karolinę.
Ta uśmiechnęła się lekko.
- Niestety, ocena niedostateczna, radzę bardziej uważać. - Janne spojrzał na dziewczynę groźnym wzrokiem. Zawstydzona usiadła z powrotem w ławce.
- No pięknie. - mruknęła. - Mogłaś mi pomóc!
- Sorry, miałam ci dyktować przed nosem Aho? Jeszcze mnie by się dostało!
- Nie, jesteś jego ulubioną uczennicą. - Anja była w wyraźnie złym humorze.
- Słuchaj lepiej, bo drugą szmatę dostaniesz...
Nie było wyjścia, Anja zaczęła przyswajać wiadomości...
@@@
- Boże, kobieto, co się z tobą dzieje?? - Karolina przyjrzała się badawczo przyjaciółce. - Nie zdarza ci się nie uważać na lekcjach!
- Arttu. - odpowiedziała krótko Anja, z rozmarzonym wzrokiem.
- Co Arttu?
- Jest boski! Świetny! Kocham go!
- No i??
- Nie wiem jak zwrócić na siebie jego uwagę.
- Zapisz się na karate.
- Po co?
- On tam chodzi wariatko!
- Jesteś cudowna! - Anja rzuciła się przyjaciółce na szyję.
- Wiem. - Karolina uśmiechnęła się. - Tylko się przyłóż, podobno Lappi jest w tym naprawdę dobry!
- No jasne. - Anja uśmiechnęła się pirumańsko. - Jeszcze zobaczy mnie w akcji!
- No to powodzenia. - zachichotała Karolina. - Chodź, bo jak się spóźnimy na technikę, to nas Risto rowerem przejedzie.
Poszły. Anja postanowiła nieco podszkolić się w karate, musi przecież zrobić wrażenie na Arttu...

Laurinko

Anja + Arttu + karate - niezłe połączenie. Czekam z niecierpliwością na następną część.

anja

Świetne opowiadanie, moje połączenie z Arttu i karate jest po prostu wspaniałe.

Laurinko

A dlaczego akurat z Arttu? Czyżby zmiana ulubieńca ? Razz